Echo Maryi Królowej Pokoju
Strona Główna » Menu » Menu Górne » Strona Główna » Znak dla całego świata

Znak dla całego świata

Wywiad z abp Henrykiem Hoserem dla Radia Mir-Medziugorje przeprowadzony przez Mateusza Dzieduszyckiego 13.05.2020.  https://youtu.be/-CAWTHPmiLQ

RedaktorBardzo dziękuję za możliwość przeprowadzenia tego wywiadu. Świat zatrzymał się z powodu koronawirusa. Czy widzi ks. Arcybiskup jakiekolwiek pozytywy tej sytuacji, cokolwiek co może dobrego wyniknąć z tak wielkiego dramatu, który w tej chwili przeżywamy?

Abp Henryk HoserEpidemia nas zaskoczyła swoim zasięgiem, który jest zasięgiem światowym i dlatego nazywamy ją pandemią. Dotknęła większość krajów w tej chwili i większość społeczeństw i jednocześnie spowodowała zanik życia społecznego, a także, że ustało życie ekonomiczne. Z drugiej zaś strony wierzący odczuwają ogromne ograniczenia w dostępie do praktyk religijnych, publicznych. Po prostu kościoły są często niedostępne, zamknięte lub też są normy - bardzo niewielu wiernych przypadających na jeden kościół. To jest też sytuacja dotychczas niespotykana dlatego, że w czasie dawnych, różnych klęsk żywiołowych czy innych wojen, ludzie garnęli się do kościołów a teraz są tego pozbawieni.

Z drugiej zaś strony przebywają w domach i to jest wielka szansa dla rodzin, które dotychczas nie miały czasu by być razem, ponieważ życie zawodowe rodziców, obecność w szkołach, przedszkolach dzieci, powodowały, że nie było rozwijanych więzi rodzinnych, że rodzice nie rozmawiali z dziećmi – dzieci z rodzicami – że rodzeństwa też rzadziej się spotykały, nie było wspólnych posiłków. No i zanikła wspólna modlitwa w rodzinach. W tej chwili to jest szansa, by rodziny się odrodziły właśnie w życiu razem i dlatego ten czas jest dla nas zupełnie wyjątkowy i prawdę mówiąc, oprócz wszystkich opisów tej sytuacji w statystykach zakażenia, w statystykach chorych, uzdrowionych itd. jednocześnie mamy statystyki dotyczące ekonomii i tych perspektyw na przyszłość, ale z drugiej strony mamy jakiś znak dla całego świata – to jest ogromne upokorzenie tych, którym wydawało się, że nad światem panują. Tych, którzy stworzyli jedyną dzisiaj ważną ideologię dla tego świata, to jest ideologia zysku – zysku, którego celem działalności całej gospodarki (i to światowej) wszystkie koncerny właściwie już dominowały nad rządami państwowymi, nad poszczególnymi krajami.

To wszystko runęło, że tak powiem, i w tej chwili przeżywamy jakieś wielkie rekolekcje. Rekolekcje, które wymagają od nas przemyślenia naszego stylu życia, naszego stylu życia konsumpcyjnego, śmieciowej cywilizacji, która zaśmieca cały świat i jednocześnie śmieciowych idei, które nie dają poczucia ani sensu, ani perspektywy. Wracamy do rzeczy zupełnie podstawowych i rzeczywiście w tym wypadku dla wiernych jest to również czas przemyślenia, kiedy mają utrudniony dostęp do sakramentów. Niektórzy już tęsknią do tych czasów, kiedy mogli do sakramentów przystępować. Taka jest sytuacja ogólna i podobnie dzieje się w naszej przestrzeni w Medziugorju.

RPielgrzymi przybywali do Medziugorja przez cały rok. W tej chwili są pozbawieni tej możliwości i mogą odbierać przekaz z Medziugorja tylko w kręgach swojej rodziny, w swoich parafiach, mniejszych grupach. Czy ta sytuacja, ks. Arcybiskupie, oznacza, że pomimo tego, że mamy dostęp do przekazu na żywo z Medziugorja, odbieranych przez 3 miliony ludzi – to niebagatelna liczba. Ale czy pomimo tego można uznać, że przeżywamy jakąś nową rzeczywistość w Medziugorju, nową duchową rzeczywistość?

Abp HHMedziugorje przede wszystkim na pozór jest też zupełnie pustynne, w tym znaczeniu, że nie ma ludzi na ulicach (przynajmniej bardzo mało), nie ma żadnych śladów obecności pielgrzymów i również mieszkańcy Medziugorja, czyli parafianie nasi, nie mają właściwie dostępu do kościoła, ze względów na wysokie wymogi prewencji sanitarnej. Niemniej to są rodziny, które są zjednoczone, które są wielopokoleniowe i które mają jeszcze zwyczaje modlitwy wspólnej, a przede wszystkim praktykę różańca. Z drugiej zaś strony liturgia, ta typowa liturgia dla Medziugorja, a więc Msza Święta, a więc adoracje są transmitowane na cały świat i w ten sposób utrzymuje się więź między Medziugorjem a pielgrzymami, którzy też przeżywają tęsknotę za tym miejscem i oczekują czasu, kiedy będą mogli do Medziugorja powrócić.

RW tym tygodniu, a dokładnie 12 maja przeżywamy pierwszą rocznicę ogłoszenia przez papieża Franciszka pozwolenia na odbywanie pielgrzymek do Medziugorja. Proszę powiedzieć, jak ks. Arcybiskup wspomina te wielkie wydarzenie sprzed roku?

Abp HHTo była wielka radość dla nas wszystkich w Medziugorju i sobie przypominam, że też mieliśmy przywilej ogłoszenia tego komunikatu Stolicy Apostolskiej w kościele w Medziugorju. W kościele pod wezwaniem św. Jakuba Apostoła, który jest patronem pielgrzymów i to stamtąd poszła ta radosna wiadomość. Przypomnę treść tego komunikatu, że nie ma żadnych przeszkód w organizowaniu pielgrzymek do Medziugorja z udziałem wszystkich kategorii ludzi tworzących Kościół, więc począwszy od hierarchii, najwyższej hierarchii w postaci kardynałów, arcybiskupów, biskupów, kapłanów z całego świata. Ale również ludzi, którzy mogą - bez żadnych obaw – przyjeżdżać do tego miejsca, które zostało jeszcze w ten sposób dodatkowo nobilitowane.

I tam ludzie odzyskują rzeczywiście to, co stracili w swoim życiu, odzyskują spotkanie z Kimś, kto na nich tam oczekuje – a to jest Pan Bóg, to jest Pan Jezus, to jest Matka Boża. Była wielka radość, która rozeszła się po całym świecie i podkreśla rolę powszechności tego Sanktuarium, do którego przybywają pielgrzymi ze wszystkich kontynentów. Sanktuarium otwartego właśnie na powszechność Kościoła. Nas to bardzo cieszy i wskazuje również przyszłość Medziugorja, które powinno żyć rytmem serca Kościoła powszechnego.

R A jak z perspektywy roku Ksiądz ocenia tę decyzję i jej owoce?

Abp HH – No przyniosła widoczne owoce wzrostu ilości pielgrzymów i również ilości towarzyszących im księży. Pojawili się właśnie też wysocy hierarchowie, zwłaszcza począwszy od zeszłorocznego Festiwalu Młodych. I tak trwało do momentu wybuchu tej epidemii. Przypuszczam, że po epidemii, gdy ta epidemia minie, wówczas będzie powrót do tego miejsca, bardzo charyzmatycznego, dlatego że jest to miejsce, w którym bije światło Ewangelii, światło Chrystusa.

R Ten tydzień jest bardzo bogaty w Maryjne znaczenia. 13 maja przeżywamy rocznicę objawień fatimskich, także rocznicę zamachu na Jana Pawła II. Czy pamięta ks. Arcybiskup ten tragiczny dzień? Co wtedy się działo, jak ta informacja trafiła do ks. Arcybiskupa?

Abp HHJa wtedy byłem w Rwandzie, na misjach, gdy się o tym dowiedzieliśmy i to była taka tragiczna wiadomość, która nas sparaliżowała niejako. Dowiedziałem się o tym od ks. abpa Andre Perraudina. Spotkaliśmy się w jednej z parafii i on przyjechał w południe (pamiętam) i mi tę wiadomość przekazał.

No wszyscy modliliśmy się o uratowanie św. Jana Pawła II. Śledziliśmy z zapartym tchem dalsze godziny, które nastąpiły po tym zamachu, jego dramatyczne przeżycia, walkę o jego życie w szpitalu w Gemelli i w końcu też powolna, długa, trudna rehabilitacja, z komplikacjami, która spowodowała, że Papież powoli wracał do swojej normalnej działalności. Ale już przecież z łóżka szpitalnego, z okna szpitalnego, błogosławił tych, którzy tam pod szpitalem stali i modlili się za niego.

RSam Jan Paweł II mówił, że to właśnie ręka Maryi poprowadziła tę kulę, którą wystrzelił w jego stronę Ali Agca i dzięki opiece Matki Bożej Jan Paweł II przeżył, bo tak prowadziła tę kulę, że ominęła ona najważniejsze dla niego życiowe organy i po prostu Jan Paweł II przeżył.

Abp HH Oczywiście, to sam Ojciec Święty mówił, że Maryja prowadziła tę kulę, która ominęła jego życiowe organy i dlatego ta kula dzisiaj znajduje się w koronie Matki Bożej w Fatimie, bo przecież to była rocznica objawień fatimskich. Ojciec Święty jest wybitnym papieżem Maryjnym, przecież zawarł w swojej dewizie biskupiej „Totus Tuus Maryjo” – jestem cały Twój Maryjo. Całe życie żył bardzo głęboką duchowością Maryjną, którą wyprowadził z własnego domu, którą sam później kształtował. W kieszeni do pracy, w Solvay’u, w kamieniołomie, nosił książeczkę Ludwika Maria Grignion de Montfort, o „Nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny”.

A później przez całe swoje życie podkreślał i rozwijał Mariologię XX wieku, w duchu Soboru Watykańskiego II, Konstytucji „Lumne Gentium” – VIII Rozdział. To był punkt wyjścia jego całej refleksji. Tutaj też był następcą, również Maryjnego papieża, Pawła VI, który zdawał sobie sprawę z tego, że kryzys posoborowy powoduje również odejście od pobożności maryjnej, jako ludowej, niegodnej intelektualistów Kościoła otwartego i w związku z tym Ojciec Święty Paweł VI wydał trzy ważne dokumenty na temat kultu Maryjnego, zwłaszcza ten podstawowy „Marias Cultus”.

I później Jan Paweł II, od samego początku, powierzał się Maryi i o Niej ciągle mówił, i pielgrzymował właśnie do sanktuariów maryjnych. Przecież jego pierwsza podróż do Meksyku, miała na celu odwiedzenie Matki Bożej z Guadalupy. Później przez cały swój pontyfikat odwiedzał setki sanktuariów maryjnych. Dzięki niemu też pojawił się obraz Matki Bożej na fasadzie Pałacu Apostolskiego, widoczny z całego Placu św. Piotra – to też pokazuje miłość Jana Pawła II do Najświętszej Maryi Panny.

R Pontyfikat Jana Pawła II przypadał na czas, kiedy również wzrastał kult Matki Bożej w Medziugorju. Czy znana jest ks. Arcybiskupowi opinia św. Jana Pawła II o tym co działo się w Mezdiugorju, o kulcie Matki Bożej w tym miejscu?

Abp HHJan Paweł II od początku był bardzo życzliwy i zainteresowany tymi wydarzeniami w Medziugorju, które odkrywamy dzisiaj, bo ten kult maryjny, który tam rozwijamy, to jest kult Królowej Pokoju, ma głębokie korzenie w objawieniach fatimskich. Bo przecież objawienia fatimskie, które wspominamy dzisiaj – jest rocznica pierwszych objawień fatimskich – odbywały się w tak zwanej „Dolince Pokoju”. Odbywały się w roku 1917, kiedy to 8 dni później papież Benedykt XV wprowadził do Litanii Loretańskiej właśnie wezwanie do Królowej Pokoju.

To objawienia, które właśnie chronią naszą przyszłość również przed konfliktami, nawołując do nawrócenia. A nawrócenie jest wprowadzeniem pokoju między człowiekiem a Bogiem. Na tym polega nawrócenie. Ten Boży pokój w sercu człowieka. Bo najpierw niepokój mieszka w każdym z nas i powoduje, że ten niepokój promieniuje w sposób negatywny na nasze otoczenie. Dopóki się z Bogiem nie pojednamy, wtedy też z bliźnimi mamy ogromne trudności do jakiegokolwiek pojednania, by żyć z innymi tak jak z braćmi i z dziećmi tego samego Boga.

RJeśli już rozmawiamy o Fatimie, to nie sposób nie zapytać o to, co czasem niepokoi ludzi: czy my znamy wszystkie objawienia z Fatimy? Czy one są już opublikowane? Czy wiemy co tam tak do końca Matka Boża chciała nam przekazać?

Abp HH – Ja myślę, że misterium, to jest coś takiego, co tylko częściowo zawsze odkrywamy i na ten temat nie mamy jakiejś absolutnej pewności, ale to co zostało objawione, to mniej więcej ukazuje sens tych objawień i ich potrzebę dla dzisiejszego świata, dlatego że te objawienia się dokonują w perspektywie apokaliptycznej – czyli przyszłości i tej ciągłej walki dobra ze złem, i tej ciągłej walki, żeby Chrystus panował, a nie żeby Jego przeciwnik – władca tej ziemi – był bardziej widoczny.

R Wracając do Medziugorja, wielu pielgrzymów stawia sobie pytanie: czy w tym roku będzie mogło wziąć udział w Festiwalu Młodych i w innych wielkich wydarzeniach religijnych, które mają miejsce w Medziugorju?

Abp HHNo my wszyscy tęsknimy do tego Festiwalu Młodych, bo to było takie najważniejsze wydarzenie w całym roku liturgicznym w Medziugorju, ale jesteśmy oczywiście uzależnieni od sytuacji epidemicznej. Jeżeli sytuacja będzie się utrzymywać, to niestety w tym roku może być tylko wirtualne jakieś spotkanie w Medziugorju, ale nie rzeczywiste, fizyczne, żeby ludzie mogli przyjechać, ponieważ nie tylko granice są zamknięte, ale również transport jest zamknięty, niefunkcjonujący, a więc nie ma warunków, żeby tam dotrzeć nawet. I w związku z tym prawdopodobnie tego Festiwalu w tym roku nie będzie.

R Jak ks. Arcybiskup myśli, kiedy będzie można podjąć ostateczną decyzję co do Festiwalu Młodych?

Abp HHZ końcem czerwca, wydaje mi się, dlatego że trzeba dać czas na przygotowanie się nie tylko na miejscu do zorganizowania Festiwalu, ale również pielgrzymom czas na to, żeby mogli zdobyć wszystkie potrzebne dokumenty i środki przejazdu itd. żeby się w Medziugorju pojawić.

R A jakie przesłanie miałby ks. Arcybiskup do wszystkich naszych widzów, do pielgrzymów przybywających do Medziugorja, do przyjaciół tego miejsca? Co chciałby ks. Arcybiskup powiedzieć im na koniec tego spotkania?

Abp HH – Drodzy przyjaciele Medziugorja, drodzy pielgrzymi, drodzy parafianie – zwracam się do Was z wielką prośbą o życie duchem nadziei, dlatego że Medziugorje ma za zadanie wzbudzać w ludziach nadzieję. Nadzieję tę teologalną, Bożą - że Bóg jest zawsze tym, który nas z wielką miłością i miłosierdziem prowadzi. Że posyła nam Matkę Bożą, żeby nas do Boga też doprowadziła. Ona nam wskazuje zawsze Jezusa Chrystusa, tak jak to się w Medziugorju dzieje i dlatego proszę Was, żebyście byli rzeczywiście siewcami pokoju, zaufania i jednocześnie bliskości Boga, który nas w tych momentach nie opuszcza. Patrzcie na swoje winnice, na swoje gaje oliwne, one przypominają przecież Ziemię Świętą, gdzie Jezus był i żył. I On dalej idzie przez wieki razem z nami. Posyła nam Swoją Matkę, żeby otaczała nas swoją opieką, żeby była Patronką naszego pokoju wewnętrznego, rodzinnego i społecznego. I w związku z tym dalej będziemy łączyć się przez media, które są dzisiaj ciągle czynne, żebyśmy się mogli duchowo łączyć z Medziugorjem, i wypraszać ten moment, kiedy się znowu tam spotkamy i będziemy Bogu dziękować za wszystkie dary, które otrzymaliśmy.

RChciałbym jeszcze poprosić o błogosławieństwo dla nas wszystkich.

Abp HH Niech was błogosławi Bóg Wszechmogący Ojciec i Syn i Duch Święty. Amen.

     
  • Bieżące wydanie w formacie PDF "Echa Medziugorja" zawiera tylko 1 stronę wydania papierowego. Osoby zainteresowane otrzymywaniem pełnej wersji „Echa” drogą elektroniczną, proszone są o podanie swoich danych ... (czytaj więcej)